Edyta Fotografuje, sesja zaręczynowa, sesja niespodzianka, sesja w prezencie, sesja miłosna, fotografia ślubna, sesja plenerowa, sesja narzeczeńska, fotografia pełna miłości, jesienne ujęcia, sesja jesienią, sesja w Pile, fotograf Piła, fotograf Trzcianka, fotograf Chodzież, fotograf Poznań, fotograf Bydgoszcz, fotograf Jastrowie, fotograf Złotów, fotograf Wałcz, jak wybrać fotografa na ślub, sesja narzeczeńska testem fotografa

Lena i Kacper | sesja zaręczynowa

Lenę poznałam kilka lat temu na jednym ze zleceń. I tak obserwując siebie nawzajem zaczęła się zawodowa przyjaźń. Stałyśmy się sobie nieco bliższe. Dzisiejsze zdjęcia, które ujrzycie poniżej posiadają dwie piękne historie. Pierwsza to taka, że ta sesja jest moim podziękowaniem dla Leny za czas i trud jaki włożyła w moją własną sesję poślubną. Podjęła się pracy ze mną i moim mężem, pojechała kawał drogi za miasto, by tylko spełnić moja małe marzenie o sesji w znalezionym przeze mnie miejscu. Umówiłyśmy się, że podziękuję Lenie za to w ten sam sposób – wykonując i jej sesję. Było trudno, bo partner Leny za nic nie mógł się przekonać na sesję. Do czasu…

Kacpra już kojarzyłam z Internetów i rozmów z Leną. Podobnie jak Lenę i Kacpra poznałam na jednym z fotograficznych zleceń (Kacper zaczyna swoją karierę w filmowaniu!). Miałam to szczęście, że ustalenia co do tej sesji były już w trakcie rozmów – i to jeszcze z samym Kacprem! Za plecami Lenki raz na jakiś czas poruszaliśmy temat sesji, ale ciągle nie mogło dojść do finalizacji naszych pomysłów. Tak więc od razu bez żadnych ogródek zagadałam do Kacpra, kiedy wreszcie zrobimy naszą sesję. W końcu ile można czekać by wykonać sesję, która wręcz się śni po nocach! Miałam na nią takie plany, że po usłyszeniu od Kacpra „musimy działać” czułam, że stworze jedne z piękniejszych zdjęć. Nie spodziewałam się jednak, że będzie mi dane fotografowanie chwili zaręczyn. „Edzia, chciałbym się Lenie oświadczyć na sesji”. Jak mam wielkie serce, tak i wielkie łzy pojawiły się w moich oczach. Szczęście, że bliska mi osoba się zaręczy (nie pomyślałam nawet, że mogłoby być inaczej) oraz, że wreszcie spełnię swoje fotograficzne marzenie w postaci sesji z zaręczyn nie dawała mi spokoju. Mogłam wtedy uciec ze zlecenia i biec robić im zdjęcia!

Jednak na wszystko potrzeba czasu. Kacper szykował swoją odwagę, a ja organizowałam Lenie makijaż. I przyznam, że już tutaj mogła się czegoś domyślić… Poinformowałam, że chciałabym wejść z czymś nowym w nasz foto biznes i Olivia pozwoli mi stworzyć jeszcze piękniejszą pamiątkę dla nich, zaś dla mnie piękny materiał do publikacji. Zgodziła się. To co działo się dalej, zobaczycie już sami…. 😉

Przed Wami: Lena i Kacper
Malowała: Olivia Szarejko MakeUp Point

Z Leną i Kacprem zobaczę się już za kilka miesięcy podczas ich wielkiego dnia. Będę spoglądać na ich gesty i uśmiechy, będę fotografować uśmiechy, łzy i tańce. Będziemy wspólnie tworzyć pamiątkę na całe życie w postaci zdjęć.. i wspomnień.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Lena

    Edzia, ten dzień nie mógł wyglądać inaczej… Dzięki Tobie mamy piękną pamiątkę na całe życie i nie możemy doczekać się dalszej współpracy z Tobą! Jeszcze raz dziękujemy 😀

    1. admin

      Ależ nie macie za co dziękować! To ja powinnam dziękować Kacprowi, że postanowił tak to wszystko uwiecznić! 🙂

Dodaj komentarz