Cześć, jestem Edyta
i miło mi, że tu jesteś!
Moje fotografie zapewne już poznaliście, dlatego też nadeszła pora byście poznali i mnie. Zaczynajmy!
Mieszkam w pięknym wielkopolskim mieście jakim jest Piła. Gdzie prócz blokowisk i domków można znaleźć mnóstwo zieleni, lasów i miejsc, gdzie można się schować od zgiełku codzienności. A jeśli to nie wystarcza wsiadam w autko i jadę ciut dalej poczuć inne powietrze, pobyć w innym klimacie i podziwiać wiele pięknych miejsc. Pewnie dlatego pierwsze spotkanie z górami był jak strzał amora. Zakochałam się w nich bez pamięci, szczerze marząc o drewnianym domku w górskich obłokach…
Świat fotografii zaciekawił mnie, kiedy ukradkiem zabierałam malutki aparat cyfrowy starszemu bratu i uciekałam z nim na poszukiwanie przygód! Zatrzymywanie chwil w postaci zdjęć tak bardzo zawładnęło moim sercem, że nie mogłam przejść obok tego obojętnie. Zaczynając od zwykłych pstryczków wędrując przez nieznany świat makrofotografii, dotrwałam tu gdzie jestem. Fotografuję ludzi, ich bliskość i miłość. Fotografuję otaczającą nas codzienność, która umyka nam przez palce. Zapisuję wspomnienia na kartach.
Najważniejszą ciekawostkę o mnie zostawiłam na koniec. Otóż jestem szalenie zakochana w moim mężu! Uwielbiam jego uśmiech i tworzące się małe, urocze zmarszczki w kącikach oczu. Jego ciepłe dłonie i zawsze otwarte ramiona na przytulasy. Jest moim przyjacielem i osobą, która potrafi sprzedać mi tak kąśliwą uwagę, że w sekundę znajduję w sobie motywację by się odgryźć 🙂
Jestem bardzo wrażliwa. Kiedyś płakałam właściwie z każdego powodu, teraz płaczę coraz rzadziej, ale wrażliwość pozostała.
Bardzo niewiele pamiętam ze swojego dzieciństwa. Wiem, że było cudowne, usłane miłością i całusami najbliższych. Mam takie zdjęcie. Jedno jedyne. Ostatnie zdjęcie jakie mam ze swoim tatą. Pochodzi ono z mojej I Komunii Świętej. I choć pewnie gdzieś powstały inne, to jest to zdjęcie, które pamiętam najbardziej. Mogłabym śmiało je opisać ze szczegółami czy narysować. To właśnie jest magia fotografii. Gdy bliskiego nam człowieka już obok nas nie ma, mamy fotografie. Mamy tę możliwość cofnięcia się w czasie i spojrzenia jak było. Wystarczy wyciągnąć album pełny zdjęć i wspominać.. Dlatego fotografuję.